Browsing "Magda Stachula"
1 lipca 2023 - Magda Stachula   

„Pisarka” Magda Stachula

Laura Ruta to poczytna autorka, mająca na koncie kilka bestsellerów. Jej życie w social mediach jest wykreowane na idealne, choć do ideału mu daleko – jest samotna w wielkim domu, mąż oddala się coraz bardziej, targają nią wyrzuty sumienia po tym, jak zdradziła go z jego przyjacielem, a w dodatku kilka lat temu otrzymała liścik „10 maja – koniec życia”. Teraz otrzymuje kolejną przesyłkę, z rośliną w środku – jak się okazuje – rutą. Laura jest coraz bardziej zaniepokojona, nie widząc, kto i dlaczego jej zagraża.
Joanna Sernecka wciąż czeka na okazję do debiutu. Miała już doskonałą historię, lecz zanim zdążyła ją wysłać do wydawców, Laura Ruta wydała podobną książkę. Joanna czuje się w pewien sposób okradziona, jednak na spotkaniu autorskim nawiązuje kontakt z agentem Ruty, proponując mu współpracę. Artur początkowo lekceważy kolejną dziewczynę, której wydaje się, że zostanie wielką pisarką.

Magda Stachula pisze doskonałe historie. Są bardzo dopracowane psychologicznie, językowo i stylistycznie. Czyta się je z dużą przyjemnością, ale i w napięciu, które autorka skutecznie utrzymuje aż do końca. Opowieść z perspektywy pisarki, jej męża, agenta i obsesyjnie zazdrosnej debiutantki odsłania kolejne tajemnice, ale i tak nie sposób rozszyfrować, kto stoi za misterną intrygą.

Wspaniała lektura.

26 stycznia 2023 - Magda Stachula   

„Nieobliczalna” Magda Stachula

Najnowsza powieść Magdy Stachuli to splecione ze sobą historie trzech kobiet. Alicja to dziennikarka, samotna matka dorosłego już Daniela. Jej przyjaciółka Martyna jest żoną radnego i mamą kilkulatki.Wyszła za mąż z rozsądku, dla pieniędzy, za co płaci wysoką cenę – Wojciech obsesyjnie ją kontroluje i znęca się nad nią. Adelina to studentka, opiekująca się neurotyczną matką. Kiedy poznaje Daniela, od razu nawiązuje z nim romans. Jednocześnie Daniel zaczyna uwodzić Martynę. Powstaje dziwny trójkąt, relacja pełna kłamstw i tajemnic, która nieuchronnie prowadzi do katastrofy…

Stachula jest świetna w tworzeniu kobiecych postaci. Każda z nich jest wyrazista, niejednoznaczna i na swój sposób nieobliczalna. Każda ma cel, do którego dąży bez względu na konsekwencje.

W tej zagmatwanej historii niektóre wątki były do przewidzenia, co nie zmienia faktu, że tę powieść – jak wszystkie poprzednie autorki – czyta się szybko i z przyjemnością.

 

18 maja 2022 - Magda Stachula   

„Oskarżona” Magda Stachula

„Oskarżona” to kontynuacja historii Leny, dziewczyny, która wystawiona przez swojego chłopaka mafii uciekła, zabijając jednego z napastników. Ukrywała się w Krakowie, potem u Nikodema w jego domu nad jeziorem, a gdy odkryła jego powiązania z tą samą grupą przestępczą, wyjechała do Kopenhagi, gdzie zatrudniła się jako opiekunka starszej pani. Nie było jej dane zbyt długo pozostać w ukryciu, ponieważ Nikodem obsesyjnie pragnął ją znaleźć. Widząc go na peronie w Kopenhadze, Lena po raz kolejny ucieka – tym razem do Malagi, gdzie mieszka jej dawna przyjaciółka. Z jej pomocą dostaje pracę w hotelu na odludziu – jak się okazuje – bardzo specyficznym. Wkrótce jednak postanawia skończyć z ukrywaniem się i zmierzyć się ze swoją przeszłością. Przy wsparciu Emila Lena planuje powrót do Polski.

Jednocześnie Anna Szmida robi wszystko, żeby rzucić na Lenę podejrzenia w sprawie śmierci Sylwii. Ponieważ były mąż ją szantażuje, a ona sama ma zbyt wiele do stracenia, nie cofnie się przed niczym.

Magda Stachula każdą kolejną książką potwierdza, że jest znakomitą pisarką. Potrafi zbudować świetną historię, pełną akcji, zaskoczeń i emocji. Tu trochę zabrakło mi mocnego zakończenia. Bardzo dużo się dzieje, ale po przeczytaniu całości mam wrażenie, jakbym przeczytała tylko część książki. Na bardziej wyrazisty koniec trzeba będzie poczekać, co nie zmienia faktu, że „Oskarżoną” czyta się z dużą przyjemnością.

„Estrogen” Magda Stachula, Alicja Sinicka, Klaudia Muniak

Trzy kobiety, które łączy jeden mężczyzna. Patrycja to jego była dziewczyna. Nie jest w stanie zapomnieć, przestać kochać i tęsknić. Nienawidzi Darii. Daria to jego narzeczona. Desperacko dąży do ślubu i nic nie jest w stanie jej powstrzymać. Michalina to siostra bliźniaczka. Zawsze w cieniu, zawsze z tyłu, mniej akceptowana przez rodziców, mniej atrakcyjna i przebojowa, wiecznie zazdrosna o brata.

Michał znika na kilka dni przed ślubem. Wszystkie trzy kobiety miały z nim trudne relacje. Daria była pełna podejrzeń i pretensji, Patrycja nie mogła znieść myśli o ślubie byłego chłopaka, a Michalina była wściekła, ponieważ rodzice chcieli przepisać majątek na to z dzieci, które pierwsze da im wnuka. Jednak mimo wzajemnych animozji każda z dziewczyn chce odnaleźć Michała i każda podejmuje ryzyko odkrycia prawdy.

„Wszyscy byliśmy ofiarami, chociaż nikt z nas nie był bez winy” – tak podsumowuje całą historię jedna z bohaterek. To trafne stwierdzenie, ponieważ nie tylko zniknięcie Michała, ale też wszystkie wydarzenia, które je poprzedziły były wynikiem kłamstw, tajemnic i prób ukrycia swoich sekretów za wszelką cenę. A cena okazała się bardzo wysoka.

Autorki stworzyły świetną, trzymającą w napięciu powieść. Sama intryga nie jest mistrzowska, ale „Estrogen” jest dopracowany psychologicznie.

Jedyne, co trochę odbiera przyjemność czytania to literówki, a nawet błędy ortograficzne. Szkoda.

3 września 2021 - Magda Stachula   

„Odnaleziona” Magda Stachula

Lena, po traumatycznych przeżyciach dochodzi do siebie w Kopenhadze. Wciąż jest czujna, wciąż się rozgląda dookoła, bo wciąż boi się, że „oni” ją znajdą. Udało jej się zatrudnić jako opiekunka starszej Polki, pani Sary. Czuje się w miarę bezpieczna w jej mieszkaniu w starej kamienicy, gdy pewnego dnia z balkonu zauważa kobietę, która ją obserwuje. Strach powraca, a nieświadoma sytuacji starsza pani zaprasza Lenę na bankiet w Instytucie Polskim.

Lekarz Emil, który wciąż nie może zapomnieć swojej krakowskiej współlokatorki, odbywa staż w duńskim szpitalu i spotyka się z jedną z pielęgniarek, Sylwią. Pewnego dnia Emil zauważa Lenę na ulicy. Niestety traci ją z oczu, jednak dawne uczucia wracają. Sylwia zauważa w historii wyszukiwarki nazwisko Leny i zaczyna być zazdrosna. Jej dociekliwość staje się niebezpieczna, zwłaszcza, że Lena jest bardzo wyczulona na każdą próbę śledzenia.

Stachula jak zawsze nie zawodzi. Jej thrillery to zupełnie nowa jakość wśród książek naszych rodzimych pisarzy. Autorka jest wrażliwa, doskonale opisuje emocje bohaterów i buduje ich charaktery. Motywy, kierujące zachowaniami postaci są wiarygodne, intryga skomplikowana, ale nie przeładowana absurdalnymi zbiegami okoliczności (jakże częstymi w tego typu powieściach). To zaskakująca, ciekawa historia: choć otwarte zakończenie daje nadzieję na jej kontynuację, trochę zabrakło mocnego finału i domknięcia wątków.

Niestety, redakcja się nie popisała: w tekście zdarzają się literówki, a nawet błędy ortograficzne (nieszczęsna „strużka” kolejny raz przez ó i to dwukrotnie – czy to naprawdę takie trudne słowo?) – szkoda, bo takie mankamenty odbierają przyjemność czytania, a „Odnaleziona” to świetna powieść.

 

13 października 2020 - Magda Stachula   

„Strach, który powraca” Magda Stachula

Autorka postanowiła powrócić do postaci ze swojej debiutanckiej powieści, Anity i Adama. Od wydarzeń z „Idealnej” minęło niemal 4 lata. Na świecie pojawiła się Amelka, a małżeński kryzys został zażegnany. Nie na długo jednak, ponieważ okazuje się, że upragnione i wyczekane dziecko to nie tylko radość, ale i mnóstwo ciężkiej pracy, w której wzajemne wsparcie i porozumienie jest kluczowe. Anita ma dosyć samotności w wielkim domu na obrzeżach miasta. Adam ma dosyć ciągłych wymagań i pretensji żony. W tym wszystkim pojawia się tajemnicza przesyłka z bielizną, wiadomości do Anity „Nie zasługujesz na to, co masz” oraz wrażenie, że jest stale obserwowana. A przecież już raz tak było…

Magda Stachula ma cudowną umiejętność pokazywania spojrzenia na sprawy z perspektywy każdego bohatera. Dzięki temu możemy przyjrzeć się kryzysowi małżeńskiemu Anity i Adama ich oczami. Mimo, że ciężko ich polubić czy choćby zaakceptować sposób patrzenia na życie.

Autorka jak zwykle buduje akcję, w której do końca nie wiadomo, jakie intencje mają bohaterowie i co się właściwie wydarzy. Mało który pisarz potrafi wprowadzić napięcie, tak ostrożnie dawkując szczegóły. Momentami przypomina to Gillian Flynn, u której również pozornie jedna sprawa okazuje się być kilkoma różnymi historiami, a granica między tym, kto jest „dobry”, a kto „zły” jest właściwie niedostrzegalna. Tu nie ma stricte czarnych charakterów ani bezbronnych ofiar, ponieważ Magda Stachula buduje osobowości niejednoznaczne, skomplikowane.

Fantastyczna lektura, jedna z tych, dla których warto zarwać noc.

24 lutego 2020 - Magda Stachula   

„Oszukana” Magda Stachula

„Oszukana” to czwarta powieść Magdy Stachuli. Swoją twórczością autorka wypełnia lukę istniejącą w polskiej literaturze – do tej pory brakowało autora, specjalizującego się w thrillerze psychologicznym. Kolejni polscy pisarze próbują, traktując to raczej jako formę odskoczni od klasycznego kryminału, Stachula od początku konsekwentnie trzyma się konwencji thrillera, w którym głównym motywem nie jest zbrodnia, a tajemnica.

Bohaterka „Oszukanej”, Lena, tajemnic ma sporo. Mieszka ze sporo starszym partnerem, Nikodemem, w domu nad jeziorem. Unika towarzystwa, nie ma profili na portalach społecznościowych, nie pracuje. Pewne jest, że się ukrywa, a dom na odludziu to – wydawałoby się – doskonała kryjówka.

Jednocześnie poznajemy relację Emila sprzed kilku miesięcy – z wynajmowanego mieszkania niespodziewanie zniknęła jego współlokatorka Lena. Wyjechała bez słowa, zostawiając większość rzeczy.

Co wydarzyło się w życiu Leny? Przed czym ucieka i kogo się obawia?

Niewątpliwie mocną stroną książek Stachuli brak rozgraniczenia bohaterów na „dobrych” i „złych”. W „Oszukanej” także mamy postaci, które pod wpływem wydarzeń postąpiły tak, a nie inaczej, jednak dopiero pod koniec ich historii możemy ocenić, kto w niej jest ofiarą, a kto zagrożeniem.

„Oszukana” to kolejna świetna powieść bardzo obiecującej polskiej pisarki.

 

12 listopada 2018 - Magda Stachula   

„W pułapce” Magda Stachula

Magda Stachula to młoda polska pisarka, która ma na koncie już trzy doskonałe thrillery psychologiczne. Nasi autorzy coraz chętniej sięgają po ten gatunek, traktując go jednak raczej jako odskocznię od typowego kryminału (Chmielarz, Mróz, Czornyj). Stachula od początku skupiła się na tym gatunku i trzeba przyznać, że idzie jej znakomicie.

Bohaterka, studentka Klara budzi się na klatce schodowej w kamienicy rodziców. Ostatnie jej wspomnienie to powrót taksówką z sobotniej imprezy, jednak okazuje się, że jest wtorek, a ona nie ma pojęcia, co działo się z nią przez ostatnie dwa dni. W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie Klara trafia na historię Lisy, mieszkanki Berlina, która również zaginęła i odnalazła się kilka dni później…

Na powieść składają się trzy historie, każda opowiedziana innym głosem. Klara poszukuje rozwiązania zagadki kto i dlaczego ją porwał. Podąża śladami Lisy, która zaginęła i odnalazła się w podobnych okolicznościach ponad rok wcześniej. Lisa po porwaniu stała się nieufna i zamknięta w sobie, rzadko wychodzi z domu, jednak zauważa, że pod jej nieobecność ktoś bywa w jej mieszkaniu. Jest też trzecia dziewczyna, która budzi się związana w piwnicy. Podstawowym pytaniem jest co łączy te dziewczyny? Kim jest porywacz i jaki ma cel?

Magda Stachula jest mistrzynią budowania napięcia. „W pułapce” to lektura na jeden dzień. Mimo, że czyta się ją błyskawicznie, pozostawia refleksję: autorka po raz kolejny pokazuje, jak łatwo namierzyć nas w internecie, jak obnażamy swoją prywatność, korzystając z portali społecznościowych.

Zakończenie jest zaskakujące, a jednocześnie niezbyt zagmatwane. Siłą tej powieści jest nastrój, który towarzyszy poszukiwaniu prawdy, poczucie bezradności i zagubienia młodych kobiet, które nie mają pojęcia, co się wydarzyło. Magda Stachula po raz trzeci gwarantuje niezapomniane wrażenia.

2 września 2017 - Magda Stachula   

„Trzecia” Magda Stachula

Po spektakularnym debiucie niełatwo jest napisać kolejną, równie dobrą powieść. Kiedy pierwsza książka staje się bestsellerem, można się spodziewać porównywania do niej każdej następnej. Z przyjemnością stwierdzam, że „Trzecia” dorównuje „Idealnej”.
Narracja, podobnie jak poprzednio, oddana jest bohaterom: Elizie, młodej psychoterapeutce z Krakowa, Liliannie, która cierpi po utraconej miłości oraz Antonowi, tajemniczemu mężczyźnie z Rosji. Eliza ma wrażenie, że ktoś ją śledzi – zauważa błysk flesza, gdy ktoś robi jej zdjęcie z ukrycia, słyszy głosy w mieszkaniu, które wynajmuje. Lilianna, pogrążona we wspomnieniach gorącego romansu z młodszym mężczyzną postanawia go odszukać. Anton, ma listę, na której Eliza jest trzecia…

Na początku myślałam, że będzie to kolejna historia o stalkingu. Temat atrakcyjny, ale w większości znanych mi powieści nieumiejętnie potraktowany. Tym razem jednak intryga jest o wiele bardziej skomplikowana. Magda Stachula od początku podsuwa czytelnikowi fałszywe tropy, a gdy w końcu prawda wychodzi na jaw, konieczne jest przeczytanie niektórych fragmentów powieści jeszcze raz.
Cała historia jest genialna. Pełna tajemnic z przeszłości, które nie dają o sobie zapomnieć. Każdy z bohaterów ma swojego mroczne sekrety i zrobi wiele, aby nikt ich nie poznał. W tej kwestii powieść przypomina mi książki Lisy Gardner, w których większość intryg wynika ze skrywanej głęboko przeszłości.

Zakończenie wprawiło mnie w osłupienie, większe niż w przypadku „Idealnej”. Nic nie jest takie, jak się wydawało. Wszystkie elementy układanki zostały dopasowane, ale finalny obraz jest kompletnym zaskoczeniem.
Cudowna lektura, Magda Stachula wprowadza do polskiej literatury nową jakość, thriller psychologiczny w najlepszym wydaniu.

 

14 czerwca 2017 - Magda Stachula   

„Idealna” Magda Stachula

Fascynujący thriller psychologiczny, rozgrywający się z udziałem czworga bohaterów.
Anita jest rozczarowana swoim życiem. Jej mąż Adam już nie jest taki jak kiedyś, ona sama nie może zajść w ciążę. Pracując w domu, niemal z niego nie wychodzi. Obserwuje jednak życie innych, za pomocą kamery, umieszczonej na tramwaju technicznym w Pradze. Zna z widzenia przechodniów, wie, o której godzinie pojawią się w danym miejscu.
Adam robi wszystko, żeby odzyskać dawną żonę. Żonę pełną życia, energii, spontaniczną. Niestety nie jest w stanie do niej dotrzeć, a nieudane próby zajścia w ciążę tylko pogarszają sprawę. Kiedy więc pojawia się w jego życiu inna kobieta, bez wahania daje się uwieść…
Marta to furia. Skrzywdzona w przeszłości, nie do końca wiemy jak i przez kogo. Całe jej obecne życie jest podporządkowane zemście, która, opracowana w najmniejszym szczególe, łączy się z Adamem. Jest w stanie poświęcić wszystko, żeby tylko zrealizować plan. Plan układany przez lata, w którym nie ma miejsca na porażkę.
Eryk to malarz, wiodący beztroskie życie artysty. Kiedy pewnego dnia dostaje zlecenie na wykonanie kopii obrazów nawet nie podejrzewa, jak bardzo może to być niebezpieczne. Jego wątek, nieco poboczny i niezbyt pasujący do reszty w pewnym momencie zaczyna idealnie komponować się z całością.

Cztery portrety psychologiczne. Świetnie skonstruowane. Autorka oddaje im głos, każdy rozdział jest relacją opowiedzianą z innej perspektywy. Niezwykle ciekawe jest studium małżeńskiej katastrofy Anity i Adama. Kompletnie się nie rozumieją, wzajemnie źle odczytują swoje intencje i bezustannie się mijają. Te same wydarzenia ona odbiera zupełnie inaczej niż on.

I kiedy już myślałam, że autorka zbyt wcześnie odkrywa karty, okazuje się, że dla każdego bohatera przygotowane jest mistrzowskie zakończenie. Można zarzucić autorce, że jest zbyt nieprawdopodobne, naciągane, ale jednak na swój sposób piękne, wzruszające i słuszne – po zamknięciu książki aż chce się powiedzieć: „I tak powinno być”.