Browsing "Alex Marwood"
30 października 2017 - Alex Marwood   

„Dziewczyny, które zabiły Chloe” Alex Marwood

Na wstępie należy stwierdzić, że tłumaczenie tytułu jest nieodpowiednie. Nie wiem, kto przetłumaczył „The wicked girls” w sposób tak niefrasobliwy. „Nikczemne dziewczyny”, „Niegodziwe dziewczyny” byłoby trafniejsze i bliższe oryginału.

Tytułowe dziewczyny to Jade i Bel, obecnie Amber i Kirsty – poznały się jako jedenastolatki i spędziły razem jeden upalny letni dzień, który doprowadził do tragedii. Po 25 latach każda ma swoje życie – Amber pracuje jako sprzątaczka w wesołym miasteczku w nadmorskim Withmouth, Kirsty jest dziennikarką, żoną i mamą. Seria morderstw sprawia, że kobiety ponownie się spotkają. Jaki będzie tego finał? Czy ich życie i nowa tożsamość przetrwają?

Autorka świetnie buduje napięcie. Opowiada historię dorosłych kobiet, przeplatając ją fragmentami tamtego dnia, dnia, w którym straciły dzieciństwo, rodzinę i szansę na normalne życie. Sprawa morderstw, popełnianych w Withmouth schodzi na dalszy plan, ponieważ ta powieść to nie zwykły kryminał, ale próba odpowiedzi na pytanie jak daleko można uciec od przeszłości oraz ile jesteśmy w stanie poświęcić, by nie stracić tego, co zbudowaliśmy przez lata.

Wciągająca, dająca do myślenia, a jednocześnie trzymająca w napięciu literatura.

24 października 2017 - Alex Marwood   

„Najmroczniejszy sekret” Alex Marwood

Powieść, po przeczytaniu której pierwszym określeniem, jakie przyszło mi do głowy było: smutna. Bardzo smutna. Ale czy niewyjaśniona sprawa zaginięcia dziecka może być określona inaczej? Zwłaszcza, jeśli dziecko było śliczną, uroczą trzylatką, a mimo nagłośnienia, rozsyłania informacji i apeli, po kilkunastu latach Coco nie odnaleziono?
Powieść zaczyna się od maila, rozesłanego przez matkę chrzestną Coco do wszystkich znajomych, protokołów zeznań uczestników przyjęcia, podczas którego zniknęła dziewczynka oraz polskich robotników, pracujących w domu obok. Następnie Alex Marwood przenosi akcję kilkanaście lat do przodu i oddaje narrację Camilli – przyrodniej siostrze Coco. Kiedy dostaje informację, że jej ojciec zmarł, wyrusza na pogrzeb, zabierając po drodze Ruby – bliźniaczkę zaginionej przed laty Coco. Ruby pragnie dowiedzieć się, co naprawdę stało się z jej siostrą, ponieważ uważa, że nikt nie mówi jej prawdy.
Wydarzenia przeplatane są historią sprzed dwunastu lat, weekendem, który rodzina i przyjaciele spędzali, świętując urodziny Sama. Sytuacja rodzinna Jacksonów jest mocno skomplikowana, powiązana licznymi koligacjami z przyjaciółmi i znajomymi, przebywającymi na przyjęciu. Drugie małżeństwo Sama nieuchronnie zmierza ku rozwodowi, a on sam jest bardziej zainteresowany nową kochanką niż własną rodziną. Spotkanie po latach uczestników tragicznej w skutkach imprezy może doprowadzić do katastrofy. Jaka tajemnicę ukrywają bohaterowie? I czy ujrzy ona światło dzienne?

Musze przyznać, że już w połowie książki domyśliłam się, co stało się z Coco. Nie przeszkodziło mi to jednak w lekturze, ponieważ powieść jest pod każdym względem świetna. Chociaż bardzo smutna.

17 października 2017 - Alex Marwood   

„Zabójca z sąsiedztwa” Alex Marwood

Lisa znalazła się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu. Zobaczyła za dużo, więc od trzech lat ucieka przed tymi, którzy ją ścigają. Po kolejnej ucieczce wynajmuje pokój w londyńskiej kamienicy. Jako, że właściciel nie wymaga podpisywania umowy, jej sąsiadami są ludzie, którzy podobnie jak ona mają coś do ukrycia. Jest nieletnia Cher, która po ucieczce z ośrodka opiekuńczego zajmuje się głównie kradzieżami, Hossein, Irańczyk czekający na azyl, były nauczyciel muzyki, starsza pani, która mieszka w wynajmowanym lokum od urodzenia… Sąsiedzi nie są szczególnie wylewni, każdy zajmuje się swoimi problemami. Wśród nich jest jednak zabójca – nie dość, że seryjny, to na dodatek perwersyjny, ponieważ zamordowane dziewczyny mumifikuje, aby zachować na zawsze ich piękno.
O ile perypetie Lisy – Collette oraz reszty lokatorów śledziłam z zapartym tchem, opisy działań Kochanka czytałam dość pobieżnie, ponieważ były naprawdę ohydne.
Jako, że wszystkie wydane w Polsce książki Alex Marwood przeczytałam niedawno, trudno jest mi ocenić tę bez porównania do poprzednich. Trzeba przyznać, że autorka za każdym razem tworzy zapadające w pamięć, wyraziste postaci, ma ciekawe pomysły. Co prawda znów domyśliłam się, jakie będzie zakończenie, ale może dlatego, że Marwood od początku delikatnie naprowadza czytelnika na właściwy tok myślenia. Nie zwodzi, nie podsuwa fałszywych tropów, tak, jak robi to większość autorów. Może dlatego, że skupia się bardziej na aspekcie psychologicznym i pod tym względem nie można jej nic zarzucić.
Polecam, mając nadzieję, że jeszcze niejedna powieść Alex Marwood przed nami.