Browsing "Alek Rogoziński"
17 sierpnia 2018 - Alek Rogoziński   

„Kto zabił Kopciuszka?” Alek Rogoziński

Pełna mieszanych uczuć po „Lustereczku” kontynuuję przygodę z Różą Krull. Choć dotychczas przygoda porywająca nie była, w tej części jest zdecydowanie lepiej.

Kolejna zbrodnia, z jaką musi się zmierzyć pisarka to morderstwo młodej piosenkarki Lilian, która została zasztyletowana podczas balu charytatywnego. Róża wraz ze współpracownikami próbuje rozwikłać zagadkę śmierci celebrytki, co jest o tyle trudne, że motyw miał właściwie każdy, kto ją znał: Lilian była wredna i uwielbiała utrudniać życie innym.

Ten tom cyklu zdecydowanie przewyższa poprzedni. Rogoziński przestał kreować Różę na napaloną nimfomankę. Róża w końcu rozmawia z podejrzanymi, szuka odpowiedzi i wyciąga wnioski. Zaczęłam ją lubić.

Co do zakończenia – pierwsze, co się ciśnie na usta: to już było. To stwierdzi każdy, kto czytał „Zwierciadło pęka w odłamków stos”. Powieści Agathy Christie to klasyki, pisząc kryminały wypada je znać. Nie wiem, jak jest w tym przypadku, czy to inspiracja królową kryminału czy nieświadome i niezamierzone podobieństwo.

Wiele osób wychwala dowcip i poczucie humoru, które doprowadzają czytelnika do głośnych wybuchów śmiechu. Zdarzało mi się śmiać nad książką. Ale nie tym razem. Niby zabawnie jest, ale tak najwyżej na uśmieszek pod nosem. Nic ponadto.

14 sierpnia 2018 - Alek Rogoziński   

„Lustereczko powiedz przecie” Alek Rogoziński

Kontynuacja perypetii Róży Krull. Tym razem pisarka jest świadkiem samobójstwa: przystojniak, pracujący w biurowcu naprzeciwko jej mieszkania skacze z okna. Ponieważ Róża niczym nastoletnia nimfomanka podglądała go za pomocą lornetki, doskonale widziała moment skoku. Po pewnym czasie pojawiają się jednak wątpliwości: czy mężczyzna rzeczywiście popełnił samobójstwo? Sprawa powiązana jest z konkursem Mister Polonia, a Róża chętnie zrobi wszystko, żeby spędzić trochę czasu wśród kandydatów…

Przyznam, że do powieści Rogozińskiego mam uczucia ambiwalentne. Z jednej strony ma naprawdę ciekawe pomysły i jego intrygi są niebanalne. Razi mnie jednak postać Róży: według mnie jest idiotką. Nie kojarzy faktów, nie potrafi wyciągać wniosków ani obserwować ludzi (zastanawia mnie jak wyglądają powieści kryminalne, które pisze). W dodatku jest nieokrzesaną nimfomanką, która rzuciłaby się na wszystko, co się rusza. Jej zachowanie i przemyślenia wywołują u mnie niechęć i irytację. Co ciekawe, inni bohaterowie nawet mi się podobają, są zabawni, często ironiczni, bardzo przypadła mi też do gustu pani Cecylia. Jednak Róży nie trawię, ponieważ według mnie jest wykreowana na osobę niezbyt lotną umysłowo i niewyżytą seksualnie.

Wiele osób porównuje Rogozińskiego do Chmielewskiej czy Rudnickiej: jeśli chodzi o tę drugą, zgodziłabym się pod względem kreacji głównej bohaterki (Emilia Przecinek także błyskotliwością umysłu nie powala). Stylistycznie i językowo Rogoziński stara się być podobny, jednak to trochę za mało. Tworzone przez niego sytuacje też szczególnie zabawne nie są.

Samą powieść całkiem szybko się czyta, chociaż denerwują literówki i błędy. Umieszczanie wśród bohaterów osób realnie istniejących jest często stosowanym zabiegiem, ale trzeba znać umiar. Wspominanie o Magdalenie Witkiewicz, Magdzie Gessler, blogerkach, a nawet o sobie samym (!) jest nieco żenujące.

Podsumowując: pomysł jest, skomplikowana intryga też, nad resztą trzeba jeszcze popracować…

7 sierpnia 2018 - Alek Rogoziński   

„Do trzech razy śmierć” Alek Rogoziński

„Do trzech razy śmierć” to pierwsza część serii o Róży Krull. Bohaterka jest autorką kryminałów, która ma spędzić weekend w malowniczym dworku na odludziu, w towarzystwie innych pisarek. Już pierwszego wieczoru dochodzi do zabójstwa, a Róża ma nieodparte wrażenie, że morderca skopiował modus operandi z powieści. Jej powieści…

Rogoziński jest porównywany do Joanny Chmielewskiej i Olgi Rudnickiej. Rzeczywiście przyjemnie się go czyta, ma zabawny styl i język. W swojej historii dba zarówno o warstwę obyczajową, jak i kryminalną. Intryga, na pozór banalna i łatwa do przewidzenia okazuje się być o wiele bardziej skomplikowana.

Zastanawiająca jest dla mnie lista bohaterów na początku książki. Jeśli osób pojawiających się w utworze jest nieco ponad dwadzieścia, założyłabym, że czytelnik sam się zorientuje kto jest kim.

Ogólnie lekka lektura z ciekawym wątkiem kryminalnym.