Browsing "C.L. Taylor"
24 sierpnia 2022 - C.L. Taylor   

„Jej ostatnie wakacje” C.L. Taylor

Jenna, młodsza siostra Fran, wyjechała na obóz Lekarza Duszy na Maltę i popełniła samobójstwo. Tak przynajmniej stwierdziła policja. Zginęły również dwie inne osoby, uczestniczące w obozie. Lekarz Duszy, Tom Wade, po dwóch latach opuszcza więzienie. Jego żona Kate od razu organizuje kolejny wyjazd Walii, aby znów zarabiać i wrócić do dawnego poziomu życia.

Fran od razu postanawia pojechać na obóz, aby dowiedzieć się, co stało się dwa lata wcześniej – zwłaszcza, że ciała Jenny nigdy nie znaleziono. Na miejscu spotka nie tylko osoby, szukające ukojenia dla swojej psychiki – wśród członków obozu są ci, którzy uczestniczyli w poprzednim wyjeździe, a także osoby, które nie są tymi, za kogo się podają. Sama Kate natomiast zrobi wszystko, aby przywrócić mężowi dobre imię i nie zawaha się przed brutalnym usunięciem z drogi osób, które mu zagrażają.

Z przykrością stwierdzam, że tym razem się zawiodłam. Akcja rozkręca się dopiero pod koniec – cała powieść jest przegadana, pełna niewiele znaczących zdarzeń, natomiast clue całej intrygi zamyka się na ostatnich kilkudziesięciu stronach. Brakuje budowania napięcia, bohaterowie są mało wiarygodni i podejmują nielogiczne decyzje, tak, aby pasowały do fabuły.

Zakończenie ciekawe, ale to trochę za mało.

8 grudnia 2020 - C.L. Taylor   

„Teraz zaśniesz” C. L. Taylor

Czy w dobie smartfonów i wszechobecnego Internetu można umieścić bohaterów powieści w miejscu odciętym od świata? Okazuje się, że tak – wystarczy hotel na małej szkockiej wysepce, sztorm i ulewa. Bez zasięgu telefonicznego, Internetu oraz możliwości ucieczki, w hotelu zostaje uwięziona recepcjonistka Anna wraz z siedmiorgiem hotelowych gości. Anna próbuje dojść do siebie po traumatycznym wypadku, w którym zginęli jej przyjaciele, jednak okazuje się, że przeszłość nie da o sobie zapomnieć. Zwłaszcza, że na samym początku powieści czytamy list – list, w którym Anna sugeruje, że zostanie zamordowana przez jedną z osób w hotelu…

C. L. Taylor nie jest mistrzynią zaskakujących zakończeń. Owszem, potrafi wpleść w fabułę kilka plot twistów, jednak jej głównym atutem jest dobry warsztat – niezależnie od zakończenia, trudno oderwać się od lektury, ponieważ autorka umie utrzymać napięcie, klimat tajemnicy i grozy, pozostawiając bohaterów zdanych tylko na siebie.

 

26 października 2020 - C.L. Taylor   

„Zanim powróci strach” C. L. Taylor

Często jedno traumatyczne wydarzenie determinuje całe późniejsze życie. Tak było w przypadku Lou – jako naiwna czternastolatka zakochała się w swoim trenerze, a on wykorzystał to, wywożąc ją do Francji. Początkowo romantyczny wypad zamienił się w koszmar, który sprawił, że Lou nie potrafi nikomu zaufać ani zbudować relacji.

Kiedy musi pojechać do rodzinnej miejscowości, aby przygotować na sprzedaż dom po zmarłym ojcu, dawne wspomnienia ożywają. Musi zmierzyć się z przeszłością, zwłaszcza, gdy odkrywa, że Mike uwodzi trzynastoletnią Chloe. Próbuje ją ostrzec, powiadomić policję, a gdy nikt jej nie wierzy, bierze sprawy w swoje ręce.

W narracji, podzielonej na Lou i Chloe, pojawia się również Wendy. Wendy obsesyjnie interesuje się życiem Lou i stara się za wszelką cenę ją poznać…

Byłam pełna obiekcji przed lekturą – „Zaginiony” był mocno przeciętny. Tu jednak czeka nas mila odmiana – chociaż intencje Wendy dość szybko stają się oczywiste, sam fakt, że nie mamy tu typowej zagadki, intrygi do rozwiązania, sytuacja, w jakiej znajduje się Louise i jej próby rozwiązania problemu są naprawdę interesujące. Przyjemna lektura z małą petardą na zakończenie.

26 grudnia 2017 - C.L. Taylor   

„Zaginiony” C.L. Taylor

Kolejna pozycja z zaginięciem w tytule… Chyba na razie ostatnia, ponieważ poza „Zaginioną dziewczyną” są to dość rozczarowujące lektury.

Tym razem zaginął Billy – piętnastolatek z Bristolu. Jego matka, zarazem główna bohaterka powieści od pół roku robi wszystko, aby go odnaleźć. Sama fabuła nie jest zbyt emocjonująca – stanowi głównie przeżycia matki, która pod wpływem silnego stresu zaczyna mieć zaniki pamięci. O ile kilka momentów można uznać za zaskakujące, to niestety całość czyta się lekko, ale bez większej ekscytacji. Dopiero w połowie książki pojawia się refleksja, że już tyle za nami, a tu nadal nic konkretnego…

Najbardziej zaskakujące dla mnie było zakończenie – ale tym razem dlatego, że było tak banalne. Jako, że ostatnio przeczytałam sporo thrillerów, na podstawie zapisów rozmów Billego na czacie internetowym z tajemniczym „Ice9” uknułam w głowie intrygę, której nie powstydziłby się sam Harlan Coben. Tymczasem prawdziwa wersja wydarzeń okazała się prosta jak konstrukcja cepa i mocno niewiarygodna. Dla tych, którzy znają tę książkę – mam do niej alternatywne zakończenie 🙂

Może to znaczy, że czas porzucić czytanie i zacząć pisanie?