18 października 2017 - Wojciech Chmielarz   

„Zombie” Wojciech Chmielarz

Co robi prokurator, który po przybyciu na miejsce zbrodni dostaje telefon od sprawcy? Zwłaszcza, jeśli przedstawia się jako osoba, którą prokurator zabił wiele lat temu, a zwłoki ukrył dokładnie w tym samym miejscu?
Korsarz był postrachem wśród uczniów szkoły, do której chodził. Zabierał dzieciakom pieniądze, bił je i obrażał. Kiedy zaginął, wszyscy odetchnęli z ulgą. Nikt nie podejrzewał morderstwa, a tym bardziej Adama Górnika. Niemal dwadzieścia lat później, podczas oględzin miejsca, w którym zakopał ciało, do Adama dzwoni osoba, podająca się za Korsarza. Ponieważ prokurator chce za wszelką cenę zatuszować sprawę, do odnalezienia Korsarza wynajmuje detektywa Dawida Wolskiego. Kontaktuje się też z Karoliną i Billem, szkolnymi przyjaciółmi, którzy jako jedyni wiedzieli o tym, co stało się z Korsarzem.
Chmielarz zaskakuje do samego końca. Okazuje się, że nic nie jest takie, jakim się wydaje, a nasza pamięć i wspomnienia mogą mocno odbiegać od rzeczywistości.

Do tego cudownie oddany klimat lat ’90-tych, w których toczą się wydarzenia, prowadzące do śmierci Korsarza oraz jak zwykle dosadny i cięty język powieści.
Świetny pomysł, wspaniale napisana książka. Polecam.