15 listopada 2021 - Milena Wójtowicz   

„Zaplanuj sobie śmierć” Milena Wójtowicz

W poniedziałek rano w firmie produkcyjnej znaleziono zwłoki głównego planisty. Nie jest tajemnicą, że Biernackiego mało kto lubił i nikt (prawie nikt) szczególnie nie rozpacza po jego śmierci. Lecz kiedy okazuje się, że śmierć jest skutkiem zabójstwa, a nikt poza pracownikami nie wchodził na teren zakładu, antypatie i biurowe animozje stają się głównym tematem policyjnego dochodzenia, a także pożywką dla licznych plotek. Autorka całą akcję zamyka w jednym dniu pracy Majreksu – jak się okazuje to wystarczy, żeby poznać pracowników, ich relacje, tajemnice, a ostatecznie odkryć tożsamość mordercy.

„Wszyscy jesteśmy podejrzani” – to zdanie pada w powieści kilkakrotnie. Miejsce akcji, sposób prowadzenia narracji, język i styl – nie sposób uwolnić się od skojarzeń z Joanną Chmielewską, ale raczej w formie inspiracji, a nie kopii. Milena Wójtowicz, jak wielu pisarzy, próbuje swoich sił w komedii kryminalnej, w której bardzo łatwo zatrzeć granicę między „zabawny” a „głupawy”. Wójtowicz tej granicy nie przekracza. Jej książka nie jest majstersztykiem kryminalnym, ale jest przyjemna w odbiorze, bohaterowie bywają zabawni, choć nie nachalnie, a język, choć pełen wyszukanych porównań i niecodziennych metafor, nie sprawia wrażenia sztucznego czy wymuszonego. „Zaplanuj sobie śmierć” to udany debiut i przyjemna lektura.