Przejdź do treści

„Wszyscy jesteśmy mordercami” Max Czornyj

Czy każdy z nas byłby zdolny do popełnienia morderstwa? Wszyscy słyszeliśmy o dylemacie wagonika, rozważaliśmy opcje wyboru między pozbawieniem życia śmiertelnie chorego, kosztem uratowania dziecka, ale są to tylko teoretyczne rozważania.

Klaus Martin miał dobre życie. Mimo traumatycznych przeżyć z przeszłości, o których przypominał mu noszony w kieszeni miś. Żona, syn, praca na uczelni. W dniu, w którym bohater rozpoczyna opowieść, podczas wykładu wstrzykuje jednemu ze studentów truciznę, mówiąc pozostałym, że to eksperyment. Jednak po chwili okazuje się, że chłopak nie żyje, a Klaus cofa czytelnika dwa miesiące wcześniej, do momentu, gdy jego życie zaczęło się rozpadać. Do wieczornego spaceru, na którym zostali napadnięci – Klausa pobito do nieprzytomności, Różę brutalnie zgwałcono. I mimo, że wydaje się to wystarczającym koszmarem, to dopiero pierwszy z wielu ciosów, jakie spadną na głównego bohatera. Jako etyk, będzie zadawał sobie pytania o sens życia i cierpienia, jako zrozpaczony mąż postanowi zawalczyć o sprawiedliwość. Nie zważając na konsekwencje i cenę, którą przyjdzie mu zapłacić.

To pierwsza tak poruszająca powieść Maxa Czornyja. Sam autor przyznał, że jest to książka, która go zdewastowała psychicznie.

Trochę drażnią błędy, których nie wyłapała redakcja – na początku główny bohater oznajmia, że ma trzydzieści dziewięć lat, by potem stwierdzić, że są z żoną „grubo po czterdziestce”. Blondynka w melinie rzuca telefon na ziemię, by chwilę później wypuścić go z rąk. Miło, gdy akcja powieści toczy się w miejscach, które doskonale znamy – jednak podając szczegółowe lokalizacje autor również nie ustrzegł się błędów – z ulicy Jasnej można pojechać w stronę Wieniawskiej, nie Wieniawskiego (w Lublinie nie ma takiej ulicy, podobnie, jak nie ma Racławickiej – są Aleje Racławickie).

Niemniej trzeba oddać autorowi jedno – osiągnął poziom, w którym nie musi epatować okrucieństwem, barbarzyńskimi opisami oskórowanych lub wypatroszonych zwłok, aby stworzyć ciężką, budzącą skrajne emocje historię, w którą czytelnik zapada się coraz głębiej razem z głównym bohaterem, zadając sobie pytanie, jakie jeszcze ciosy będzie musiał znieść.