Saga o policjantach z Lipowa bije rekordy popularności. Nic dziwnego: Puzyńska stworzyła świat, do którego z przyjemnością się powraca, rozwiązując wraz z bohaterami kolejne zagadki kryminalne, osadzone mocno w polskiej, małomiasteczkowej rzeczywistości.
W drugim tomie serii w Lipowie oraz sąsiadujących Żabich Dołach dochodzi do zabójstw młodych kobiet. Ponieważ zwłoki zostały okaleczone i upozowane, policjanci zakładają działanie seryjnego mordercy. Czy rzeczywiście tak jest? I co łączy zamordowane dziewczyny?
Po lekturze „Motylka” spodziewałam się większego udziału Weroniki, która w pierwszej części zdecydowanie grała pierwsze skrzypce. Teraz jednak jest przeważnie nieobecna. Pojawia się za to Emilia Strzałkowska (jej „wielka tajemnica” była dla mnie od początku oczywista), a także wszyscy policjanci, znani z pierwszej części. Ciekawym zabiegiem autorki jest prowadzenie narracji z punktu widzenia wszystkich bohaterów. Chociaż wątek śledztwa i poszukiwań seryjnego mordercy mnie nie porwał, sam pomysł i intryga jest świetna.
Irytujące jest ciągłe powtarzanie tej samej frazy. Nawet jeśli Klementyna Kopp uważa się za komiczną starą babę, nie musi o tym przypominać co kilka stron.
You must be logged in to post a comment.