31 maja 2015 - Joanna Sykat
„Tylko przy mnie bądź” Joanna Sykat
Nie tego się spodziewałam… Chyba przestanę czytać opisy okładkowe, bo potrafią wprowadzić w błąd.
Powieść przedstawia futurystyczną wizję korporacyjnego świata. Dome to „państwo w państwie”, odizolowana rzeczywistość, pełna plastiku i elektroniki. Pracownicy dostają tabletki, które oczyszczają ich z emocji, pragnień i wspomnień, ukierunkowując mózg wyłącznie na cel. Jedzenie jest skondensowaną papką, a mieszkania są pod stałym nadzorem dezynfektorów. Brzmi znajomo? Trochę jak uwspółcześniona wersja „Seksmisji”. Poza jedną różnicą – dookoła jest normalny świat. Toczy się zwyczajne życie.
W Dome wpadają na siebie Marta i Wiktor. Znają się, ale ich wspomnienia są wygłuszone tabletkami. Marta, jako niższa w hierarchii firmy, ma kontakt ze światem zewnętrznym. Może wyjeżdżać do rodziny, do synka, którego zostawiła z babcią. Próbuje przypomnieć ten świat Wiktorowi, wydostać jego wspomnienia i uczucia.
Lektura niełatwa, ponieważ spodziewałam się innego typu literatury – czegoś o współczesnych korpoludkach, ich pustym i smutnym życiu.
W tej powieści autorka w przewrotny sposób uświadamia nam, jak łatwo się zatracić, jeśli w grę wchodzą duże pieniądze i prestiż. I że bez względu na czas i otaczającą nas rzeczywistość, najważniejsza jest miłość i rodzina. Czyli stare prawdy przekazane w inny sposób.
W tej powieści autorka w przewrotny sposób uświadamia nam, jak łatwo się zatracić, jeśli w grę wchodzą duże pieniądze i prestiż. I że bez względu na czas i otaczającą nas rzeczywistość, najważniejsza jest miłość i rodzina. Czyli stare prawdy przekazane w inny sposób.
You must be logged in to post a comment.