„Nie odpuszczaj” Harlan Coben
Napoleon Dumas nigdy nie dowiedział się, co naprawdę stało się z jego bratem. Przed piętnastu laty pod kołami pociągu zginął Leo oraz jego dziewczyna Diana. Policja uznała to za nieszczęśliwy wypadek lub samobójstwo. Tej samej nocy zniknęła bez śladu dziewczyna Napa, Maura. Kiedy po piętnastu latach na miejscu zbrodni znalezione zostają odciski palców Maury, Nap ma nadzieję, że w końcu uda mu się odkryć prawdę sprzed lat. O pomoc w śledztwie zwraca się do Augiego, ojca Diany.
Harlan Coben wciąż pozostaje dla mnie numerem jeden thrillera i powieści sensacyjnej. Choć niektórzy zarzucają mu powtarzalność i spadek pisarskiej formy, dla mnie każda historia jest nowa, a każdy bohater niepowtarzalny. „Nie odpuszczaj” jest dodatkowo ciekawe narracyjnie. Coben często oddaje głos swoim bohaterom, ale tym razem Nap niemal całą swoją opowieść kieruje bezpośrednio do zmarłego brata. Poszukiwanie prawdy jest zadedykowane Leo, a droga do wyjaśnienia tajemnicy prowadzi od szkolnego Klubu Konspiratorów, aż po nielegalne więzienie dla najgroźniejszych przestępców.
Coben serwuje czytelnikowi to, co zawsze – dynamiczną, pełną zwrotów akcję i uwikłanych w nią bohaterów, z których nikt nie jest jednoznacznie dobry czy zły. Największym atutem powieści jest właśnie ta niejednoznaczność, która pozostawia miejsce na własną interpretację i ocenę.
You must be logged in to post a comment.