24 listopada 2018 - A. J. Finn   

„Kobieta w oknie” A. J. Finn

Debiutancka powieść nowojorskiego pisarza jest zastanawiająco podobna do „Dziewczyny z pociągu”.  Tylu wydawców krzykliwie ogłaszało podobieństwo do brytyjskiego bestsellera na okładkach innych, zupełnie odmiennych tematycznie thrillerów, a w tym przypadku jakoś nikt tego nie podkreślił.

Anna Fox jest cieniem dawnej siebie. Straciła pracę, rodzinę, cierpi na agorafobię więc tkwi w domu, pijąc wino i oglądając stare filmy na DVD. Jej jedynym kontaktem ze światem zewnętrznym jest obserwowanie przez okno sąsiadów – zna ich przyzwyczajenia, rozkład dnia. Pewnego dnia Anna widzi w domu naprzeciwko morderstwo, kiedy jednak zgłasza sprawę policji okazuje się, że nic takiego nie miało miejsca. Samodzielne śledztwo, prowadzone z domu nie przynosi spektakularnych efektów, a także nie daje zbyt wielkich możliwości do wprowadzenia żywej akcji. Ta rozkręca się dopiero pod koniec i okazuje się, że autor miał całkiem dobry pomysł na intrygę, co nie zmienia faktu, że większość książki to przemyślenia głównej bohaterki, wywołane dużą ilością wina zmieszanego z psychotropami, więc całość jest dość ciężka i męcząca.

Zatem pomimo zupełnie innego pomysłu na finał, historia alkoholiczki, pogrążonej w żałobie za utraconym życiem jest także historią Rachel, która z okien podmiejskiego pociągu podglądała życie mieszkańców mijanych domów.