„Każdy jej strach” Peter Swanson
Nie jest łatwo rzucić wszystko i wyjechać na drugą półkulę. Chyba, że traumatyczne przeżycia nie dają o sobie zapomnieć i daleka podróż ma być ucieczką przed strachem i złymi wspomnieniami. Kate dostaje taką szansę, zamieniając się mieszkaniami z kuzynem i na pół roku przylatuje do Bostonu. Niestety, tuż po przyjeździe dowiaduje się, że sąsiadka kuzyna została zamordowana. Podczas kolejnych rozmów z mieszkańcami eleganckiego apartamentowca przekonuje się, że mają wiele do ukrycia, a drobne incydenty w jej nowym lokum budzą coraz większy niepokój.
Powieść bardzo zyskuje dzięki wieloosobowej narracji. Autor daje każdemu z bohaterów możliwość opowiedzenia swojej historii, dzięki czemu otrzymujemy pełny opis sytuacji i zdarzeń, które doprowadziły do śmierci Audrey. Zaskakujący jest fakt, że w zasadzie już w połowie książki nawet średnio uważny czytelnik domyśli się, kto zabił dziewczynę zza ściany. Mimo tego nadal z zapartym tchem śledzi dalsze losy Kate i jej sąsiadów. Peter Swanson umie dozować napięcie i choć pod koniec mamy wrażenie, że trochę tu za dużo MacGyvera i nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, jest to książka, którą zdecydowanie warto polecić.
You must be logged in to post a comment.