„Jak wytresować kota” Dawid Ratajczak
Ponieważ już w pierwszym rozdziale autor wyraźnie daje nam do zrozumienia, że kota nie da się wytresować, nie można nazwać tej książki poradnikiem. I dobrze. Gdyby był to typowy poradnik, przejrzałabym go pobieżnie, gdyż do większości kwestii związanych z kotem podchodzę dość sceptycznie; wiem, że nauczenie lub przekonanie go do czegoś jest skazane na klęskę.
Dawid Ratajczak przedstawia uroki wspólnego życia z kotem, pełnego niespodzianek (nie zawsze miłych), które można podsumować cytatem: „Kota się nie posiada. Kot jest”. Książka jest napisana lekkim, dowcipnym stylem, pełnym zabawnych porównań. Czyta się ją naprawdę świetnie, zwłaszcza, że spostrzeżenia są w pełni trafne. A oto kilka najlepszych cytatów:
„Kot reaguje na imię, o ile wołający znajduje się w kuchni”.
„Podczas zabawy z kotem pamiętaj, że to nie ty ustalasz zasady”.
„Wielofunkcyjność kociego jęzora mogłaby być wzorem dla producentów szwajcarskich scyzoryków”.
„Przeciętny kot jest w stanie biec szybciej niż najszybszy człowiek na świecie. Ale mu się nie chce”.
„Dopóki człowiek pamięta, gdzie jest otwieracz do puszek, kot jest w stanie sporo mu wybaczyć”.
„Nigdy nie walcz z kotem. Na ogół mamy do stracenia dużo więcej niż on i zwyczajnie nam się to nie opłaca. Kot nie ma mebli, które moglibyśmy mu podrapać. Nie ma dywanu lub łóżka, gdzie moglibyśmy mu nasikać. Nie ma ulubionego kwiatka, który moglibyśmy mu obgryźć lub niby przypadkiem zrzucić. W pojedynku na pazury też nie mamy wielkich szans. Dlatego nie walczmy z kotem.”
You must be logged in to post a comment.