„Dobra zmiana” Michał Rusinek, Katarzyna Kłosińska
Język nie tylko opisuje, ale również kreuje rzeczywistość. Próby tego kreowania, przenoszenia lub nadawania nowego znaczenia słowom to jedna z głównych cech obecnej władzy. Hasła tak dobrze (niestety) znane z telewizji i Internetu: gorszy sort, totalna opozycja, przemysł pogardy, seksualizacja dzieci – zostają poddane analizie przez dwoje językoznawców. Analizie – ponieważ interpretację pozostawiają czytelnikowi. Jednak samo omówienie, wskazanie mechanizmów językowych i socjologicznych wystarczy, aby dostrzec nie tylko manipulację i fałszowanie rzeczywistości, ale także zawłaszczenie zwrotów niegdyś neutralnych, jak właśnie tytułowa „dobra zmiana” czy „rodzina”.
Jest to lektura o tyle trudna, że wszystko, o czym traktuje, dzieje się na naszych oczach, w naszym otoczeniu, a skutki tej językowej manipulacji możemy obserwować na co dzień. Najtrudniejsze jest to, że nie wiemy, jak to się skończy i do czego nas doprowadzi.
You must be logged in to post a comment.