10 grudnia 2020 - Karolina Macios   

„Czarne morze” Karolina Macios

Karolinę Macios poznałam jako autorkę lekkich powieści obyczajowych. Debiutancki thriller wyszedł jej znakomicie.

„Czarne morze” opowiada historię Aśki, która za pomocą dotyku poznaje wspomnienia, ale i przyszłość innych ludzi. Zmagając się ze swoim darem-przekleństwem od dziecka, za pomocą silnych leków udało jej się go uśpić. Obecnie, jako dorosła kobieta, żona i matka kilkuletniej córeczki, zaczyna mieć dziwne przeczucia. Po wypadku samochodowym nie może dojść do siebie, ma niewyraźne wspomnienia z nadmorskiego klifu, jej córka pojechała do teściów i nie ma z nią kontaktu, a w dodatku mąż zachowuje się tak, jakby coś przed nią ukrywał.

Macios potrafi poprowadzić narrację. Jej powieść to tak naprawdę zbiór wspomnień, przemyśleń i podejrzeń zagubionej, odurzonej lekami kobiety, a mimo to akcja nabiera tempa, kiedy razem z Aśką zastanawiamy się co tak naprawdę się stało i gdzie jest mała Mila, aż docieramy do szokującej prawdy.

Mimo, że według mnie niektóre wątki pozostały niedokończone – to bardzo dobrze opowiedziana historia, oparta na ciekawym, nietypowym pomyśle.