11 października 2017 - Remigiusz Mróz   

„Czarna Madonna” Remigiusz Mróz

To chyba najbardziej kontrowersyjna powieść autora. Tym razem nie jest to sensacja ani kryminał, a czynnikiem determinującym wydarzenia są szeroko pojęte siły nadprzyrodzone.
Początek powieści może być przyjęty jako sensacja – z radarów znika samolot, lecący do Tel Avivu. W samolocie znajduje się narzeczona Filipa – byłego księdza. Po wykluczeniu ataku terrorystycznego, porwania samolotu i katastrofy, możliwości racjonalnego wytłumaczenia zniknięcia samolotu jest coraz mniej. Tymczasem wokół Filipa zaczynają dziać się niewytłumaczalne rzeczy, a on sam zdradza objawy opętania przez demona…

Powieść jak na Mroza nietypowa, nie jestem jednak skłonna oceniać czy lepsza, czy gorsza. Horror religijny, pełen demonów i wątków biblijnych nie jest tym, co z reguły czytam. Jednak powieść jest dobrze napisana i naprawdę wciąga. Akcja jak zwykle wartka, pełna zaskakujących zwrotów, a zarazem – jak zawsze u Mroza – pełna rzetelnej i szczegółowej wiedzy. Spore zaskoczenie na sam koniec i mimo, że demony i egzorcyzmy to nie moja tematyka, całość czyta się naprawdę przyjemnie.