„Cudze jabłka” Agnieszka Krakowiak-Kondracka
Po „Jajku z niespodzianką”, które nie podobało mi się zupełnie, przyszedł czas na drugą powieść autorki. I tym razem jest dużo lepiej.
Historia Ewy i Marka – rodziców jedenastoletniej Poli, którzy mają piękny apartament w Warszawie, dwa samochody i na brak pieniędzy narzekać nie mogą – zaczyna się w Grecji, na słonecznej plaży, gdzie Ewa stwierdza, że do szczęścia potrzebna jest jej już tylko filiżanka kawy. Okazuje się jednak, że bardzo łatwo jest wszystko stracić… Przez nierzetelnych kontrahentów Marek ma coraz większe problemy finansowe, aż w końcu komornik zajmuje ich mieszkanie, samochód, wszystkie oszczędności. W tej sytuacji małżonkowie muszą rozpocząć zupełnie nowy rozdział – na wsi, w domku po rodzicach Ewy, ucząc się oszczędnego życia. Ewa postanawia pójść do pracy – niestety z braku kwalifikacji jedyna opcja to sprzątanie…
Powieść jest naprawdę przyjemna, zwłaszcza dzięki zwrotom akcji i kolejnym wydarzeniom. Nie jest przewidywalna (w przeciwieństwie do „Jajka z niespodzianką”) i nie jest przesłodzona. Chociaż oczywiście amatorzy szczęśliwych zakończeń nie poczują się zawiedzeni.
W sam raz na Święta, do poczytania pod choinką.
You must be logged in to post a comment.