„Dziewczyna, którą znałaś” Nicola Rayner
Prawniczka Alice jadąc pociągiem zauważa kobietę, która jest uderzająco podobna do Ruth Walker – dziewczyny, która przed dwudziestu laty zaginęła, a ostatecznie uznano, że utonęła. Alice dowiaduje się, że Ruth była dziewczyną jej męża, George’a, a ponieważ mężczyzna sprawia wrażenie, jakby miał sporo do ukrycia – postanawia sama zbadać, co łączyło go z tą sprawą. Działania Alice sprowadzają się głównie do włamania się do biurka męża oraz nieudolnych prób nawiązania kontaktu z siostrą Ruth, Naomi. Jednak kto szuka ten znajdzie, a zatem wysiłki ciężarnej prawniczki w końcu doprowadzają do zaskakujących faktów.
Konstrukcja fabuły jest do bólu typowa – poza dyskretnym śledztwem Alice mamy do czynienia z retrospekcjami z czasów studenckich, kiedy zaginęła Ruth. Są to głównie opisy kolejnych imprez, pełnych alkoholu i seksu. Podział narracji na Alice (która opisuje głównie czasy współczesne), Kat (która relacjonuje wydarzenia sprzed zniknięcia Ruth) oraz Naomi (która opowiada o wszystkim, jako jedyna w pierwszej osobie) wprowadza chaos i utrudnia lekturę. Cała historia jest dość toporna, pełna luk i ostatecznie dość nieprawdopodobna.
Nic szczególnego.
You must be logged in to post a comment.