„Sześć kobiet w śniegu (nie licząc suki)” – Anna Fryczkowska
Po kilku mrocznych thrillerach psychologicznych dobrze jest przeczytać coś lżejszego.
W trakcie spotkania na jaw wychodzą skrywane sekrety, mroczne tajemnice i małe grzeszki, a także słabości i lęki sześciu kobiet, zamkniętych w domu na odludziu, odciętym od świata przez śnieżycę.
Czyja tajemnica jest warta morderstwa? Komu najbardziej zależało na śmierci jednej z nich?
Bez wątpienia lektura godna polecenia. Tym bardziej, że dotarcie do przyczyny zbrodni, znalezienie odpowiedzi na pytanie kto zabił jest szczególnie trudne, gdy w grę wchodzą wyłącznie koleżanki. Samo rozwiązanie ciekawe, natomiast ostateczny finał genialny.
Jedyne, co mi się nie podobało to dziwaczny wstęp, fragment powieści, pisanej przez jedną z bohaterek właściwie nic nie wnosi, a jedynie wprowadza nas w literackie upodobania jego autorki. Cała reszta jest świetna, postaci dopracowane, bardzo prawdziwe w swojej kobiecej naturze. Polecam.
You must be logged in to post a comment.