26 grudnia 2017 - C.L. Taylor   

„Zaginiony” C.L. Taylor

Kolejna pozycja z zaginięciem w tytule… Chyba na razie ostatnia, ponieważ poza „Zaginioną dziewczyną” są to dość rozczarowujące lektury.

Tym razem zaginął Billy – piętnastolatek z Bristolu. Jego matka, zarazem główna bohaterka powieści od pół roku robi wszystko, aby go odnaleźć. Sama fabuła nie jest zbyt emocjonująca – stanowi głównie przeżycia matki, która pod wpływem silnego stresu zaczyna mieć zaniki pamięci. O ile kilka momentów można uznać za zaskakujące, to niestety całość czyta się lekko, ale bez większej ekscytacji. Dopiero w połowie książki pojawia się refleksja, że już tyle za nami, a tu nadal nic konkretnego…

Najbardziej zaskakujące dla mnie było zakończenie – ale tym razem dlatego, że było tak banalne. Jako, że ostatnio przeczytałam sporo thrillerów, na podstawie zapisów rozmów Billego na czacie internetowym z tajemniczym „Ice9” uknułam w głowie intrygę, której nie powstydziłby się sam Harlan Coben. Tymczasem prawdziwa wersja wydarzeń okazała się prosta jak konstrukcja cepa i mocno niewiarygodna. Dla tych, którzy znają tę książkę – mam do niej alternatywne zakończenie 🙂

Może to znaczy, że czas porzucić czytanie i zacząć pisanie?