17 października 2017 - Alex Marwood   

„Zabójca z sąsiedztwa” Alex Marwood

Lisa znalazła się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu. Zobaczyła za dużo, więc od trzech lat ucieka przed tymi, którzy ją ścigają. Po kolejnej ucieczce wynajmuje pokój w londyńskiej kamienicy. Jako, że właściciel nie wymaga podpisywania umowy, jej sąsiadami są ludzie, którzy podobnie jak ona mają coś do ukrycia. Jest nieletnia Cher, która po ucieczce z ośrodka opiekuńczego zajmuje się głównie kradzieżami, Hossein, Irańczyk czekający na azyl, były nauczyciel muzyki, starsza pani, która mieszka w wynajmowanym lokum od urodzenia… Sąsiedzi nie są szczególnie wylewni, każdy zajmuje się swoimi problemami. Wśród nich jest jednak zabójca – nie dość, że seryjny, to na dodatek perwersyjny, ponieważ zamordowane dziewczyny mumifikuje, aby zachować na zawsze ich piękno.
O ile perypetie Lisy – Collette oraz reszty lokatorów śledziłam z zapartym tchem, opisy działań Kochanka czytałam dość pobieżnie, ponieważ były naprawdę ohydne.
Jako, że wszystkie wydane w Polsce książki Alex Marwood przeczytałam niedawno, trudno jest mi ocenić tę bez porównania do poprzednich. Trzeba przyznać, że autorka za każdym razem tworzy zapadające w pamięć, wyraziste postaci, ma ciekawe pomysły. Co prawda znów domyśliłam się, jakie będzie zakończenie, ale może dlatego, że Marwood od początku delikatnie naprowadza czytelnika na właściwy tok myślenia. Nie zwodzi, nie podsuwa fałszywych tropów, tak, jak robi to większość autorów. Może dlatego, że skupia się bardziej na aspekcie psychologicznym i pod tym względem nie można jej nic zarzucić.
Polecam, mając nadzieję, że jeszcze niejedna powieść Alex Marwood przed nami.