31 marca 2018 - Minka Kent   

„Idealne życie” Minka Kent

Nie rozumiem fenomenu „Dziewczyny z pociągu” oraz dziwnej tendencji wydawców do porównywania z nią każdej kolejnej książki. Z okładki krzyczy „Thriller psychologiczny dla fanów Dziewczyny z pociągu i Za zamkniętymi drzwiami„. A co tak naprawdę łączy te tytuły? Są dobrymi thrillerami psychologicznymi. I tyle.

Bohaterką jest Autumn, która całe swoje życie podporządkowała obserwacji rodziny McMullenów, która adoptowała jej córkę. Jednak nie chodzi o upewnienie się, czy dziecko jest pod dobrą opieką: Autumn jest zafascynowana wspaniałym, pełnym miłości i szczęścia życiem rodzinnym, którego dokumentację w formie zdjęć na Instagramie prowadzi matka, Daphne McMullen. Wszystko, co Autumn robi służy temu, aby jak najbardziej zbliżyć się do tej rodziny. Spotyka się z chłopakiem, który mieszka w sąsiedztwie, kupuje ubrania i kosmetyki, które zobaczy na fotografiach Daphne, szuka okazji do przypadkowych spotkań.

Łatwe do przewidzenia jest to, że tytułowe idealne życie okazuje się być stworzone z kłamstwa i pozorów.

Cała historia Autumn nabiera rozpędu pod koniec książki, aby rozwinąć się w dość nieprzewidzianym kierunku…

Poza wspaniałą dawką emocji i napięcia, które daje ta powieść, przynosi też refleksję nad wizerunkiem, jaki wiele osób kreuje w internecie. Na ile prawdziwe są zdjęcia i wpisy, które mają wzbudzić podziw i zazdrość? I skąd w ludziach potrzeba podglądania czyjegoś podrasowanego do perfekcji życia?

Podsumowując – naprawdę dobra, wartościowa książka. Oprócz poszukiwania prawdy w morzu kłamstw daje szansę na zastanowienie się nad internetowym ekshibicjonizmem.