4 marca 2015 - Gillian Flynn   

„Mroczny zakątek” Gillian Flynn

Flynn_Mroczny_zakatek„Możesz ją kochać lub nienawidzić, ale łatwo nie zapomnisz o Libby Day…”. Faktycznie, główna bohaterka powieści na długo pozostaje w pamięci. Jako jedyna przetrwała masakrę swojej rodziny, której sprawcą – według policji – był jej brat Ben, skazany za to na dożywocie. Po dwudziestu pięciu latach jest cyniczną, pogrążoną w obojętności i zapomnieniu trzydziestolatką bez wykształcenia, kwalifikacji i planów życiowych. Na domiar złego kończą się pieniądze, które przez lata wpłacali ludzie dobrej woli, aby wesprzeć ofiarę zbrodni. Kiedy więc do Libby zgłasza się przedstawiciel Klubu Kryminalnych Ciekawostek, Libby zgadza się na ponowne przyjrzenie się sprawie, w nadziei, że uda jej się na tym zarobić. Ponowne śledztwo ujawnia zaskakujące fakty.

Narracja jest prowadzona dwutorowo: z jednej strony czasy obecne i Libby, poszukująca odpowiedzi na pytanie, kto jest odpowiedzialny za śmierć jej matki i sióstr, z drugiej strony – godzina po godzinie przedstawiony jest feralny dzień, w którym doszło do tragedii, z perspektywy Patty – matki, Bena i innych osób. Poznajemy w ten sposób rodzinę Day’ów – mieszkającą na podupadłej farmie, ledwie wiążącej koniec z końcem. Sama Libby wspomina, że motto Day’ów brzmi „My nigdy nie wygrywamy!”.  Autorka we wspomnieniach Patty opisuje losy rodziny, początkowe sukcesy, odejście męża i stopniowe wpadanie w coraz większe długi. Okazuje się, że tragedia jest wypadkową wielu czynników i  nie można wskazać jednej, odpowiedzialnej za wszystko osoby.

Po książkę sięgnęłam głównie dlatego, że znałam już „Zaginioną dziewczynę” (z filmu, nie z lektury, ale z tego, co wiem, są bardzo podobne) i uważam, że jest świetna. Spodziewałam się czegoś podobnego, niestety, według mnie „Mroczny zakątek” jest dobry, ale nie aż tak. Jednak warto przeczytać. Na pewno łatwo nie zapomnisz Libby Day…